Hejka! Wczorajszy dzień diety minął mi przyzwoicie. Cały dzień nic nie jadłam. Dopiero na kolację zjadłam 4 małe! kromki chleba. 3 z serkiem wiejskim i jedna z serem gouda. Bez masła czy innych smarowideł. Do tego taki mus owsiankowy, który miał zaledwie 100 kcal. Jestem zła na siebie, że zjadłam tyle kromek chleba ale wyszło około 600 kcal. Na wadze dzisiaj rano: 59,3 kg. Dzień wcześniej była "8" z przodu... Może waga po prostu się stabilizuje. Oby, bo wysiłki niejedzenia zmarnują się zwyczajnie. A dzisiaj... Zjadłam tylko ten mus co ma 109 kcal, bez cukru. Mam nadzieję nie zjeść nic albo malutko. Jestem teraz z pracy i do jedzenia mam tylko kilka pomidorków koktajlowych i trochę kiełków z rzodkiewki. Zapowiada się dobrze!
bo jeden to za mało