Przejdź do głównej zawartości

14-15 dzień diety (16-17.12)

 Hejka!

Wczorajszy dzień diety minął mi przyzwoicie. Cały dzień nic nie jadłam. Dopiero na kolację zjadłam 4 małe! kromki chleba. 3 z serkiem wiejskim i jedna z serem gouda. Bez masła czy innych smarowideł. Do tego taki mus owsiankowy, który miał zaledwie 100 kcal. Jestem zła na siebie, że zjadłam tyle kromek chleba ale wyszło około 600 kcal. 

Na wadze dzisiaj rano: 59,3 kg. Dzień wcześniej była "8" z przodu... Może waga po prostu się stabilizuje. Oby, bo wysiłki niejedzenia zmarnują się zwyczajnie.

A dzisiaj... Zjadłam tylko ten mus co ma 109 kcal, bez cukru. Mam nadzieję nie zjeść nic albo malutko. Jestem teraz z pracy i do jedzenia mam tylko kilka pomidorków koktajlowych i trochę kiełków z rzodkiewki. Zapowiada się dobrze!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dobry czas

Hej! Siedzę w pracy, nie mam, co robić, więc pomyślałam, że coś napiszę.  Z dietą idzie mi teraz bardzo dobrze! Nie mam napadów, lepiej się odżywiam. Nadal robię sałatki do pracy, w domu obiadokolacja i póki co to mi wystarcza. Jem około 1000-1100 kcal. Ale jestem niska, więc moje zapotrzebowanie jest niskie. Waga na dzisiaj 57,6 kg. Mega mnie to zmotywowało:) Mam nadzieję, że to utrzymam a nawet schludę więcej. Muszę być teraz cierpliwa, jestem 4 dni przed okresem. Na razie apetyt jest do zniesienia.  Jednak jadę na urlop nie w grudniu a teraz w listopadzie od 8 do 17. Jestem przemęczona taką monotonią. Wstawanie o 5, praca, dom i tak w kółko. Muszę urozmaicić jakoś to życie. Lecimy do Albanii. Pogoda ma być wiosenna. Ja już w ukropie byłam w tym roku na Cyprze a mój partner źle znosi upały. Jeszcze mi zostanie 9 dni urlopu z tego roku. Nie wykluczam, że w styczniu pojadę do cieplejszych regionów. Zima mnie rujnuje psychicznie. Fot jedzenia m mało z tego okresu. Przez to robi...