Przez to, że nie piszę regularnie zaczynam gubić się w tych "dniach diety", ale spróbujmy. Między 9 a 13 dniem diety to tej diety nie trzymałam.. Zaś wczoraj zjadłam tylko bułkę z masłem i trochę miodu do tego oraz banana.
Dzisiaj zjadłam tylko troszeczkę ryżu z "chińszczyzną". Było tego malutka miseczka i to nie pełna. Poza tym nic poza mlekiem z kawy latte. Nie mam ochoty nic więcej jeść chociaż czuję lekki głód. Nie wiem czy znowu w nocy czegoś nie zjem, ale planuję wziąć tabletkę na sen, która z miejsca odcina człowieka. Zatem nie powinnam budzić się. Zobaczymy. Postaram się pisać w miarę codziennie, góra co dwa dni, żeby się nie pogubić w tych "dniach diety".
Na wadzę dzisiaj 58,85 z czego zdaje sobie sprawę, że to pewnie tylko woda i treść żołądkowo-jelitowa a prawdziwe odchudzanie powinno rozpocząć się po kilku dniach. Jestem zdesperowana dlatego mam zamiar jeść jak najmniej, jeśli tylko będę w stanie. Staram się za to pić dużo i brać suplementy witaminowe.
Jeśli nie mogę kontrolować tego, co wkładam do ust i ile, to jak mogę kontrolować swoje życie?
To ostatnie zdanie podsumowujące - dokładnie też mam taki wniosek odnośnie siebie. M
OdpowiedzUsuńDziękuję za odzew:))
Usuń