Hej!
Z terapeutką ustaliliśmy, że powinnam wychodzić, zająć się prawdziwym życiem, wypełnić myśli i wypełnić czas. Ale ten obrazek doskonale odzwierciedla mój stan psychiczno-emocjonalny.
Kończę relację z T. Niestety, nie udało się drastyczne cięcie, ale może rozmycie tej relacji wyjdzie lepiej.
Ostatnio jem mniej i chyba głównie ze stresu. Waga dzisiaj pokazała leciutko poniżej 58 kg. Nie wiem czy da się utrzymać. Nieregularnie biegam, bo pogoda mnie przeraża. Jestem zmarźluchem i mocniej niż przeciętnie odczuwam chłód. Boję się wyjść na dwór mimo, że mam kurteczkę jesienną specjalną do biegania. Mam zamiar dzisiaj spróbować.
Szkoda, że tak wiele dziewczyn przestało pisać regularnie:(
Pozdrawiam Was!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz