Dzisiaj pobiłam swój rekord w bieganiu. Udało się pierwszy raz przebiec 3 km a dokładnie 3,3:) w tempie poniżej 7. Zazwyczaj mam tempo tak7:30-8. Biegło mi się dzisiaj super! Pierwsze 10 minut bardzo przyjemnie, bez zadyszki. Drugie 20 trochę gorzej, ale i tak lepiej niż ostatnio. Chyba bieganie co drugi dzień to dobry pomysł. Organizm ma czas na regenerację. Starałam się też wyżej podnosić nogi podczas biegu.
Miałam też chwilowy kryzys. Już chciałam zamawiać burgerka, już miałam płacić w aplikacji, ale opamiętałam się i zaraz wyjmuję placuszki z cukinii z piekarnika:) No i w końcu wczoraj wieczorem wzięłam całą dawkę leku. Rano waga wciąż 60,5 kg.
Gratuluję! Waga wskoczy na to 59kg w końcu, zobaczysz. U mnie kiedyś było to samo, bite chyba 2, 3 tygodnie było blisko. Może pójdź sobie na basen? Godzinka pływania, wyciągnie woda wszystko :)
OdpowiedzUsuń