Hej!
18.01 miałam urodziny. Niestety ten dzień to jakaś porażka. Byłam w tajskiej knajpie ale jedzenie średnie. Miało być kino ale nie wyszło. Był za to spacer i gorąca wiśnióweczka ale w niefajnej atmosferze. Ale to nic! To urodzinowy miesiąc, więc 22.01 udało mi się z tej okazji pójść na wystawę Daliego na tych dużych ekranach. Było super. Na urodziny kupiłam nowego Garmina, niestety był bardzo drogi i uważam, że zakup zbyt kosztowny ale już. Jest to najnowszy forerunner. Jest bardzo fajny, ale mam wyrzuty sumienia. Postanowiłam, ze to ostatni drogi zakup w tym roku. Chciałam pójść jeszcze na wystawę Chełmońskiego w Muzeum Narodowym , podobno mega, niestety bilety wyprzedane. Po weekendzie pójdę do kina na bajkę o kocie "Flow":) Nie wiem czy jeszcze uda mi się zaliczyć spacer po starówce i wzdłuż Wisły.
W ramach wystawy była możliwość zrobienia zdjęcia w ramie:)
Komentarze
Prześlij komentarz