Zastanawiam się czy nie przerzucić się na inną platformę. Niestety, tutaj już chyba nikt nie pisze albo raz na kilka miesięcy. Część dziewczyn skasowała blogi ot tak bez słowa... Nie mam jednak pojęcia gdzie miałabym się przenieść. Może porzucę pisanie.
Hej... Postanowiłam posłuchać Arieli i ograniczyć pieczywo do minimum. Nie rozumiem tych skoków wagi. Co zejdę poniżej 59 kg to w jeden dzień wsjakuje z powrotem na 60 kg. Startuję kolejny raz od początku z wagą z dzisiaj 60,65 kg... Postaram się znowu zmniejszać porcje, nie jeść słodyczy/cukru (to akurat wychodzi bardzo dobrze). Co tu więcej pisać. Mam mało energii ostatnio ale tak bardziej z rana. Nie mogę się dobudzić, późno chodzę do pracy. Pod wieczór mi się poprawia. No nic. Mam przynajmniej cel... Wczoraj zobaczyłam swoje odbicie w witrynie sklepowej i znowu była załamka. Niby waga w normie (chociaż na granicy) a sylwetka nic a nic nie jest lekka. I jeszcze ten wielki brzuch jakbym była w ciąży.. próbuję go ukryć pod luźnymi koszulkami, bo cóż zrobić. Do następnego! J.
Czy udało ci się znaleźć inną platformę? Jestem ciekawa gdzie się teraz przeniosła cała społeczność
OdpowiedzUsuń