Przejdź do głównej zawartości

Żyję

 Hej,

daję znać, że żyję. Jestem teraz na urlopie w Albanii. Wracam w niedzielę i napiszę coś szerzej i poczytam, co u Was! Jak to na urlopie jedzenie leży... Ale próbuję albańskiej kuchni. Oby nie przytyć i będę zadowolona.

Pozdrawiam!



Komentarze

  1. Miłych wakacji! Zazdroszczę słońca, olej na chwilę wagę , zrzucisz to kilo tak czy siak znowu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dobry czas

Hej! Siedzę w pracy, nie mam, co robić, więc pomyślałam, że coś napiszę.  Z dietą idzie mi teraz bardzo dobrze! Nie mam napadów, lepiej się odżywiam. Nadal robię sałatki do pracy, w domu obiadokolacja i póki co to mi wystarcza. Jem około 1000-1100 kcal. Ale jestem niska, więc moje zapotrzebowanie jest niskie. Waga na dzisiaj 57,6 kg. Mega mnie to zmotywowało:) Mam nadzieję, że to utrzymam a nawet schludę więcej. Muszę być teraz cierpliwa, jestem 4 dni przed okresem. Na razie apetyt jest do zniesienia.  Jednak jadę na urlop nie w grudniu a teraz w listopadzie od 8 do 17. Jestem przemęczona taką monotonią. Wstawanie o 5, praca, dom i tak w kółko. Muszę urozmaicić jakoś to życie. Lecimy do Albanii. Pogoda ma być wiosenna. Ja już w ukropie byłam w tym roku na Cyprze a mój partner źle znosi upały. Jeszcze mi zostanie 9 dni urlopu z tego roku. Nie wykluczam, że w styczniu pojadę do cieplejszych regionów. Zima mnie rujnuje psychicznie. Fot jedzenia m mało z tego okresu. Przez to robi...

Luty

 Cześć! Luty mija a raczej już prawie minął bardzo szybko. U mnie kondycja psychiczna pogorszyła się. Będę musiała wrócić do typowych antydepresantów. Przez dłuższy okres brałam już tylko stabilizatory nastroju. Dostałam też lek na sen, bo z tym też było źle. Plusem jest, że zasypiam i nie jem w nocy. W pewnym momencie miałam na wadze już 61,5 kg, ale ostatnio trochę się ogarnęłam. Zeszłam prawie do 60 kg. Jeszcze chwila i znów na wadze będzie ta "5" z przodu. Gdzieś przeczytałam a propos odchudzania, że ważne jest aby nie przeżuwać jak krowa, tj. nie jeść przez cały dzień małych posiłków, bo wtedy często pojawia się wyrzut insuliny. Dlatego ograniczyłam się do dwóch posiłków dziennie. Na razie nie liczę kalorii tylko jem te dwa posiłki z tym, że są to po prostu małe porcje. Przykładowo rano jem kajzerke z warzywami i szynką a potem dopiero obiad około 16:00 i to było 100 gramów makaronu z jajkiem, pomidrokami koktajlowymi i szynką. I to tylko tyle. Wykluczyłam całkowicie cuk...

Luźne przemyślenia

 Hej! Od kilku dni zastanawiam się czują faktycznie słabo się czuję czy po prostu jestem leniwa. Poczucie niemocy może wynikać z depresji, niedoczynności tarczycy, niedoboru magnezu, ferrytyny, żelaza. Trudno to rozgraniczyć.  W poprzednim poście zapomniałam wspomnieć, że na plaży znalazłam obrączkę z białego złota. Wcale się nie cieszyłam, współczuję kobiecie, która ją zgubiła,jednak to ważna pamiątka. Wątpię,żeby odnalezienie właścicielki było możliwe. Jak dam ogłoszenie to przecież każdy może się zgłosić. Znowu mam nawrót silnych leków. Może powinnam wrócić do pregabaliny, pamiętam, że pomagała. Mało wtedy odczuwałam emocje, prawie w ogóle. Dla niektórych może to się wydawać, że człowiek wtedy jest niczym roślinka. Ale ja od lat żyje w totalnej, wewnętrznej pustce, co jest "normalne" w borderline. Jak już coś czuje głębokiego to są to zazwyczaj negatywne uczucia, czasami euforia jak to w niestabilności borderlinowej. Od dawna jednak ta euforia nie występuje. A propos borde...