Hej! Nie było mnie tu z dwa tygodnie. Myślę, że można powiedzieć, że waga ustabilizowała się w okolicach 59,0 kg. Zaraz nastanie czas "przed okresem", więc będzie ciężko. Ostatnio dieta mi szła całkiem dobrze, ale jedna sytuacja spowodowała, że postanowiłam uspokoić się jedzeniem i tak jadłam dwa dni. Waga wzrosła ale po 2-3 dniach z powrotem wróciła do tych 59 kg. Są okresy, kiedy dłużej udaje mi się jeść mniej, że spada nawet do 58,3-58,5 kg. Ale to pewno przez pozbywanie się także treści żołądkowo-jelitowej. Mam w planach kupić karnet na basen i chodzić chociaż z 2 razy w tygodniu, ale to nie ma nic wspólnego z chudnięciem. Po prostu ostatnio znowu boli mnie kręgosłup, mam hiperlordozę lędźwiową, a pływanie na grzbiecie i łagodzi ból i "naprawia" to schorzenie. Odkryłam super produkt na dietę - serek kremowy lekki Bieluch. W opakowaniu ma tylko 122 kcal a jest sycący i ma dużo białka. Jak zjem taki z rozdrobnionym bananem to jestem syta na długo. Długi weekend ...