Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2025

Po wyjazdach

 Hej! Dosyć długo mnie nie było. Miałam w ciągu tych dwóch tygodni dwa około 4-dniowe wyjazdy. Po pierwszym, nie jadłam dietetycznie, wróciłam z wagą 57,0 kg (a już było 55,5 kg). Dzisiaj wróciłam z drugiego wyjazdu, rano prosto do pracy, więc nie miałam jak się zważyć. W czasie 2 wyjazdu jadłam dietetycznie, mało poza wczoraj, kiedy jadłam normalnie, nie objadalam się specjalnie ale pewno wpadły kalorie wg zapotrzebowania a nie z deficytem. Dzisiaj jeszcze dostałam okres to jutro waga też może jeszcze nie być miarodajna. No nic. Mam nadzieję, że nie wzrosło do tego nieszczęsnego 58 kg:/ Edit. Zważyłam się dzisiaj i jest 56, 2 kg. Jestem zadowolona:) A może coś jeszcze spadnie po okresie:) Edit.2. - 18.09: waga spadła do 55,8 kg:) Chyba to podwyższenie wagi o którym wspominałam ostatnio było jednak spowodowane zbliżającym się okresem a teraz waga normuje się.

2.09 - aktualizacja

 Hej! Ostatnio, powiedziałabym, z jedzeniem jest bardzo dobrze. Jem bardzo mało i jako tako waga się utrzymuje a nawet troszkę kieruje się w dół. Dzisiaj na czczo waga pokazała 55,5 kg. Jest mega zadowolona. Nie chcę nawet liczyć ile czasu upłynęło kiedy tyle ważyłam.  Motywuje mnie myśl, że jeszcze tylko 4 kg i będę wyglądała nawet bardzo szczupło. Już po zejściu z tych 3 kg widzę dużą różnicę no ale jestem niska to i mnie każdy kilogram robi różnicę. Chociaż wiadomo jak każda z Nas chciałabym ważyć jak najmniej się da. Jutro, jeśli dojdzie do skutku, mam czterodniowy pobyt poza domem, więc może być trudniej z kontrolą jedzenia. Chciałam napisać kilka rzeczy niezwiązanych bezpośrednio z odchudzaniem, ale to może jutro bardziej się rozpiszę. Pozdrawiamy!