Przejdź do głównej zawartości

Daję znać

Hej!

U mnie bez zmian... Co zejdę poniżej 58 to jak tylko zjem coś więcej zaraz waga wraca do 58,5 kg... Zaczynam podejrzewać, że leki, które biorę obniżają przemianę materii... Eh.

W piątek lecę do Albanii. Znowu sama, bo mój partner rozchorował się... Ustaliliśmy, że polecę, bo już bilety kupione, kwatera wynajęta. Mam nadzieję, że poradzę sobie. Ogólnie to jestem jeszcze w proszku, jeśli chodzi o przygotowanie do wyjazdu. Plusem, że pogoda ma dopisać po 20 stopni to już ciepło:)) Wracam 17. Z dietą na wakacjach trudno, wiadomo...postaram się nie objadać, dużo spacerować. Biorę też buty i strój do biegania. Kwaterę mam przy samej plaży i przy plaży ciągnie się promenada, więc będzie gdzie biegać:))

Wklejam trochę zdjęć jedzenia. Oczywiście to, co widzicie jest zakłócane żarciem słodyczy...

Bazylia mi bardzo obrodziła, więc wczoraj na kolację kanapki z pesto i dzisiaj na II 











Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dobry czas

Hej! Siedzę w pracy, nie mam, co robić, więc pomyślałam, że coś napiszę.  Z dietą idzie mi teraz bardzo dobrze! Nie mam napadów, lepiej się odżywiam. Nadal robię sałatki do pracy, w domu obiadokolacja i póki co to mi wystarcza. Jem około 1000-1100 kcal. Ale jestem niska, więc moje zapotrzebowanie jest niskie. Waga na dzisiaj 57,6 kg. Mega mnie to zmotywowało:) Mam nadzieję, że to utrzymam a nawet schludę więcej. Muszę być teraz cierpliwa, jestem 4 dni przed okresem. Na razie apetyt jest do zniesienia.  Jednak jadę na urlop nie w grudniu a teraz w listopadzie od 8 do 17. Jestem przemęczona taką monotonią. Wstawanie o 5, praca, dom i tak w kółko. Muszę urozmaicić jakoś to życie. Lecimy do Albanii. Pogoda ma być wiosenna. Ja już w ukropie byłam w tym roku na Cyprze a mój partner źle znosi upały. Jeszcze mi zostanie 9 dni urlopu z tego roku. Nie wykluczam, że w styczniu pojadę do cieplejszych regionów. Zima mnie rujnuje psychicznie. Fot jedzenia m mało z tego okresu. Przez to robienie sała