Hej!
U mnie bez zmian... Co zejdę poniżej 58 to jak tylko zjem coś więcej zaraz waga wraca do 58,5 kg... Zaczynam podejrzewać, że leki, które biorę obniżają przemianę materii... Eh.
W piątek lecę do Albanii. Znowu sama, bo mój partner rozchorował się... Ustaliliśmy, że polecę, bo już bilety kupione, kwatera wynajęta. Mam nadzieję, że poradzę sobie. Ogólnie to jestem jeszcze w proszku, jeśli chodzi o przygotowanie do wyjazdu. Plusem, że pogoda ma dopisać po 20 stopni to już ciepło:)) Wracam 17. Z dietą na wakacjach trudno, wiadomo...postaram się nie objadać, dużo spacerować. Biorę też buty i strój do biegania. Kwaterę mam przy samej plaży i przy plaży ciągnie się promenada, więc będzie gdzie biegać:))
Wklejam trochę zdjęć jedzenia. Oczywiście to, co widzicie jest zakłócane żarciem słodyczy...
Bazylia mi bardzo obrodziła, więc wczoraj na kolację kanapki z pesto i dzisiaj na II
Hej.
OdpowiedzUsuńMega apetyczne to jedzonko.
Udanego wyjazdu życzę 😃